„Adres zameldowania” a „Adres zamieszkania”
W mowie potocznej pojęcie „adresu zamieszkania” osoby fizycznej często utożsamiane jest z „adresem zameldowania”. Czy aby zawsze słusznie? Co zrobić w sytuacji, gdy sąd wysyła list na adres zameldowania, pod którym faktycznie nie mieszkamy? Czy można odzyskać koszty egzekucji prowadzonej następnie przez komornika w oparciu o ten nieprawidłowy adres?
„Adres zameldowania” i „Adres zamieszkania” – czy to to samo?
Adres zameldowania i adres zamieszkania to dwa różne pojęcia. Oba związane są z zupełnie od siebie różnymi dziedzinami prawa. Brak wiedzy na ten temat może rodzić istotne skutki prawne dla osób, dla których terminy te niesłusznie są synonimami. Czym adres zameldowania i adres zamieszkania różnią się od siebie?
„Adres zameldowania” – czy jest obowiązkowy?
Każdy polski obywatel przebywający na terytorium naszego kraju jest obowiązany wykonywać obowiązek meldunkowy określony w ustawie. Obowiązek ten polega m. in. na zameldowaniu się w miejscu pobytu stałego lub czasowego i wynika z Ustawy o Ewidencji Ludności z dnia 24 września 2010 r.
Pojęcie „adres zameldowania” należy wiązać przede wszystkim z powyższą ustawą. Zgodnie z jej art. 8 w rejestrze PESEL i rejestrach mieszkańców gromadzone są m. in. dane dotyczące daty i miejsca zameldowania na pobyt stały oraz czasowy.
Przez pobyt stały ustawodawca rozumie: „zamieszkanie w określonej miejscowości pod oznaczonym adresem z zamiarem stałego przebywania” (art. 25 ust. 1 powyższej Ustawy). Adresem czy też miejscem zameldowania można zatem ogólnie określić adres, pod którym dana osoba przebywa z zamiarem stałego przebywania i który podlega ujawnieniu w urzędowych rejestrach prowadzonych na podstawie wspomnianej Ustawy.
Adres zameldowania jest nadal ważny w niektórych rodzajach spraw. Jako przykład można wskazać ustawę z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy. W zasadzie bowiem to adres zameldowania w pierwszej kolejności rozstrzyga gdzie będziemy mogli głosować w wyborach – np. na wójta czy burmistrza miasta. Również adres zameldowania w pierwszej kolejności rozstrzygać będzie o tym, gdzie muszą stawić się osoby podlegające kwalifikacji wojskowej w trybie ustawy z dnia 21 listopada 1967 roku o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej.
„Adres zamieszkania” – czym jest?
Pojęciem „miejsca zamieszkania” ustawodawca posłużył się natomiast między innymi w kodeksie cywilnym oraz kodeksie postępowania cywilnego. Artykuł 25 kodeksu cywilnego wskazuje: „Miejscem zamieszkania osoby fizycznej jest miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu.”.
Pozornie więc – obie definicje są do siebie zbliżone. W praktyce – są to dwie osobne kategorie pojęciowe, co może rodzić daleko idące skutki procesowe dla osoby, która pojęć tych nie odróżnia.
Co do zasady – adres zameldowania powinien odpowiadać miejscu, w którym dana osoba faktyczne oraz stale przebywa.
Zgodnie z przepisami adres zameldowania powinien więc być taki sam, jak adres zamieszkania.
Nie mniej jednak po uchyleniu z dniem 01 stycznia 2013 roku przepisu art. 147 kodeksu wykroczeń, który przewidywał karę za niedopełnienie obowiązku meldunkowego, stale rośnie liczba osób, które, czasem nawet wielokrotnie, zmieniają swoje miejsce stałego i faktycznego pobytu bez dopełnienia obowiązku meldunkowego.
W praktyce więc coraz częściej spotykane są sytuacje, w których adres zameldowania na pobyt stały jest inny niż adres zamieszkania danej osoby.
Co zatem zrobić kiedy dowiemy się, że sąd albo komornik wysłał do nas list na adres zameldowania, pod którym faktycznie nie mieszkamy?
Sąd wysyła nakaz zapłaty na nieaktualny adres zameldowania – co dalej?
Odpowiedź na to pytanie jest różna w zależności od momentu, w którym dowiemy się o takim liście. Z całą pewnością w pierwszej kolejności należy poinformować jednak sąd (najlepiej pisemnie), że wysłano do nas list na adres zameldowania który nie jest naszym adresem zamieszkania oraz wnieść o doręczenie korespondencji na prawidłowy adres.
Kwestia składania sprzeciwu od takiego nakazu zapłaty czy też sprzeciwu od wyroku zaocznego (ewentualnie – wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu do ich wniesienia) zostanie omówiona w osobnym opracowaniu. W tym artykule postaramy się odpowiedzieć na pytanie jak odzyskać koszty egzekucji prowadzonej w oparciu o nieprawidłowy adres dłużnika.
To właśnie pojęciem „miejsca zamieszkania” ustawodawca posłużył się, jak już wskazano, m. in. w kodeksie cywilnym (kc) oraz kodeksie postępowania cywilnego (kpc). Obowiązkiem powoda (osoby wnoszącej pozew do sądu – np. o zapłatę) jest podanie w pozwie miejsca zamieszkania pozwanego (art. 187 § 1 kpc w zw. z art. 126 § 2 pkt 1 kpc), a nie jego adresu zameldowania. W ustawach tych ani razu nie pada sformułowanie „adres zameldowania”. Jest to pojęcie obce wskazanym wyżej aktom prawnym.
Prawidłowe oznaczenie miejsca zamieszkania (które należy w tym wypadku rozumieć jako adres zamieszkania) strony pozwanej ma istotne znaczenie w sądzie – wpływa choćby na właściwość sądu (art. 27 kpc) – ale może również nieść dla powoda istotne, często dotkliwe skutki finansowe.
Komornik wysyła zawiadomienie o wszczęciu egzekucji i przeprowadził egzekucję w oparciu o nieprawidłowy adres – co dalej?
Z praktyki naszej Kancelarii wynika, że najczęściej o tym, że listy wysyłane były na nieaktualny adres zameldowania, a nie adres zamieszkania, osoby zainteresowane dowiadują się na etapie postępowania egzekucyjnego – np. kiedy komornik zajmie im konto bankowe.
Wynika to z faktu, że nierzadko powód przed wniesieniem pozwu do sądu w żaden sposób nie weryfikuje, czy posiadany przez niego adres pozwanego (często jest to właśnie adres zameldowania, podawany np. w różnego rodzaju umowach czy dokumentacji księgowej) – jest rzeczywistym i – co najważniejsze – aktualnym adresem jego zamieszkania.
Zdarzają się także przypadki, w których powód, choć dysponuje prawidłowym adresem zamieszkania pozwanego, celowo wysyła do sądu pozew ze wskazaniem „nieaktualnego” adresu zameldowania licząc, że pozwany nie odbierze wydanego w sprawie nakazu zapłaty, który po uprawomocnieniu się pozwoli na przeprowadzenie szybkiej i skutecznej egzekucji komorniczej. Umyślnie podaje zatem sądowi i komornikowi adres zamieszkania powoda, będący faktycznie jego adresem zameldowania, o którym wie, że nie jest on aktualny. Wówczas o sprawie dowiadujemy się najczęściej po raz pierwszy dopiero wtedy, kiedy z dnia na dzień z naszego konta „znika” kwota kilkuset czy kilku tysięcy złotych zajętych przez komornika.
W takiej sytuacji postępowanie egzekucyjne generuje oczywiście określone koszty, które co do zasady ponosi wówczas dłużnik (pozwany).
Umownie nazwijmy taką egzekucję mianem „niesłusznej”. Być może bowiem gdyby dłużnik wiedział o postępowaniu przed sądem, to od razu uznałby pozew, spłaciłby zadłużenie dobrowolnie i nie byłoby w ogóle powodów do prowadzenia egzekucji albo też wręcz przeciwnie – po przeprowadzeniu rozprawy pozew okazałby się bezzasadny i sąd orzekłby o jego oddaleniu.
Jak odzyskać koszty takiej „niesłusznej” egzekucji?
W tym miejscu postaramy się odpowiedzieć na pytanie, czy można odzyskać koszty takiej „niesłusznej” egzekucji.
Postanowienie w przedmiocie kosztów komorniczych można zakwestionować. Zgodnie z art. 767 § 1 kpc, co do zasady na czynności komornika przysługuje skarga do sądu rejonowego. Termin na jej wniesienie jest jednak bardzo krótki, wynosi bowiem w zasadzie tylko tydzień (§ 4) i jest to termin nierzadko niewystarczający na skuteczne rozeznanie się w swojej sytuacji procesowej, przeanalizowanie akt postępowania i sformułowanie a następnie wniesienie skutecznej skargi.
Co jeśli nie byliśmy w stanie złożyć przedmiotowej skargi w ustawowym terminie?
W pewnych okolicznościach możliwe jest odzyskanie poniesionych ostatecznie przez dłużnika kosztów w alternatywny sposób. Chodzi tutaj m. in. o sytuację, w której wierzyciel (powód) świadomie podając nieprawidłowy adres zamieszkania pozwanego spowodował ostatecznie wszczęcie przeciwko pozwanemu egzekucji, po czym finalnie pozwany w sprawie sądowej doprowadził jednak do oddalenia wniesionego pozwu – np. na skutek skutecznie złożonego sprzeciwu od nakazu zapłaty wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu do jego wniesienia.
Przyjmuje się, że taka sytuacja może wyczerpywać znamiona przepisu art. 415 kodeksu cywilnego. Zgodnie z jego treścią – kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Wyrządzona przez wierzyciela-powoda szkoda opiewać będzie w tym wypadku przede wszystkim na sumę należności pobranych przez komornika tytułem wszelkiego rodzaju opłat czy wydatków, którymi finalnie obarczony został niesłusznie dłużnik. Takie zapatrywanie jest podzielane również w orzecznictwie. Na korzyść dłużnika w podobnym stanie faktycznym orzekał m. in. Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku w wyroku z dnia 10 lutego 2017 r. w sprawie I C 1269/16 oraz Sąd Okręgowy w Gdańsku w wyroku z dnia 24 sierpnia 2017 r. w sprawie XVI Ca 412/17.
W takiej sytuacji możliwe jest zatem wytoczenie do sądu pozwu o zapłatę przeciwko nieuczciwemu wierzycielowi i odzyskanie kosztów „niesłusznej” egzekucji.
Nasza Kancelaria prowadziła tego rodzaju sprawy, skutecznie pomagając dłużnikom w odzyskaniu niesłusznie pobranych od nich należności.